Pas³y siê owce pod borem
Pas³y siê owce pod borem,
przybie¿a³ wilczek z farwerem,
Rozproszy³ owieczki, one do ucieczki
Za Panem, za Panem.
Skar¿± siê przed nim w stajence,
ukazuje rany Panience,
Wilczek nas pok±sa³, jeszcze siê natrz±sa³,
Nad nami, nad nami.
Na pastuszków te¿ skar¿y³y,
¿e d³ugo w szopie bawili,
A my niebo¿êta i nasze jagniêta,
Giniemy, giniemy.
Prosimy Pañstwo ³askawe,
wejrzyjcie sami w tê sprawê,
Bo krzywdê cierpimy, wynij¶æ siê boimy
Na pole, na pole.
Kaza³ Pan wilka zawo³aæ,
pasterzom prawdê obwo³aæ,
Zbieg³o siê co ¿ywo, patrzeæ na to dziwo
Do szopki, do szopki.
Idzie wilk z p³aczem przed Pana,
nios±c na sobie barana,
Prosi o pokutê, Pan mu tez w cha³upê
Daæ kaza³, daæ kaza³.
Po³o¿yli go na gnoju,
bili potê¿nie do znoju,
Owce pomaga³y, kijów dodawa³y,
Pasterzom, pasterzom.
A¿ siê go sam Pan u¿ali³,
owieczkom tego nie chwali³,
¯e bez kompasyji krzywdy swe m¶ci³y,
Nad wilkiem, nad wilkiem.
Id¿¿e ty wilku do jamy,
pamietaj o co¶ karany,
Nie rusz mi owieczek, ani jagni±teczek,
Kochanych, kochanych.
Poszed³ wilk z p³aczem po ch³o¶cie,
spotka³ kompanów na mo¶cie.
Bie¿cie prêdko bracia, jest tam szumna p³aca,
W stajence, w stajence.
Oni pobiegli z ochot±,
popisuj±c siê robot±,
A pasterze po nich, w ostatku psów do nich,
Pu¶cili, pu¶cili.
Wnet wilcy z gniewem na brata,
taka¿ to szumna zap³ata
O zdrajco! Nie bracie, bêdziesz mia³ w zap³acie,
¦mieræ za to, ¶mieræ za to.
Obskoczyli go do ko³a,
a on nieborak zawo³a:
Ra ra ra, ra ta ta, Stwórco wszego ¶wiata,
Ju¿ ginê, ju¿ ginê.
Zlecam me sieroty, dziatki,
teæ wszystkie moje dostatki,
Wyznawam zgrzeszy³em, sto owiec zd³awi³em,
I wiêcej, i wiêcej.
Ci mnie to oprawcy podwiedli,
sami ich z tysi±c pojedli,
Proszê ciê mój Panie, niech te¿ za karanie,
¦mieræ wezm±, ¶mieræ wezm±.
S.Fija³kowski, Chrzanów, Roztocze, Lubelskie
[ Wróæ ]
Kolêdy Prawa autorskie © przez Dom Tanca - (4830 ods³on) |