Gazetka nr 10, wtorek 12 grudnia 1995
w Remoncie

Gdyby ktoś jeszcze tego nie wiedział: Korzenie są imprezą cykliczną (każdy wtorek, drzwi otwieramy o godz. 18.30). Zapraszać będziemy na nasze spotkania wiejskich mistrzów­muzykantów, którzy zagrają nam tak, jak grywało się dawniej na wsi, bez stylizacji, opracowań i innych "upiększeń". Jeśli ktoś nie potrafi tańczyć, to nie ma się czym przejmować, nic specjalnie trudnego - trzeba tylko chcieć (zobacz również hasło "Dom Tańca"). Jeśli ktoś z Szanownych Gości przyniesie ze sobą coś smacznego, np. ciasto, sałatkę, grzybki czy ogóreczki i będzie się chciał podzielić ze wszystkimi - przyjmiemy to z entuzjazmem. Wstęp kosztuje 2,50 zł., a dla urwisów do lat 9 wstęp bezpłatny. >> Piwo za darmo: od elbląskiego browaru EB otrzymaliśmy w prezencie, prócz ław i stołów, beczkę piwa oraz kilka naklejek. W związku z tym co tydzień każdy z sześćdziesięciu pierwszych szczęśliwców posiadających bilet i ukończone 18 lat otrzyma kufelek piwa lub tzw. napój chłodzący (do wyboru).

Dziś

Nadszedł adwent, zatem podążając (w przybliżeniu) w rytmie tradycyjnego kalendarza dwa ostatnie spotkania poświęcimy pieśniom, opowieściom, obrzędom. Będzie to czas na przypomnienie ludowych kolęd (znanych już niektórym z nas), nauczenie się nowych oraz posłuchanie obrzędowych pieśni świeckich. Zaproszeni goście na naszą prośbę zaśpiewają te najstarsze, najpiękniejsze, najmniej dziś znane. Będą te spotkania nieco krótsze niż zwykle (do godz. 21), ciągle jednak z tradycyjnym poczęstunkiem - czym chata bogata (ziemniaki w łupinach, biała kiełbasa) - uwaga! nasi goście przywiozą własne tradycyjne potrawy świąteczne! 12 XII zapraszamy na wieczór kurpiowski, a 19 XII na lubelsko-biłgorajski. W styczniu przyjadą do nas kolędnicy z herodami, a także powrócimy do "karczemnych" zabaw i hulanek jak przystało na karnawał.

(han i pan, poprawił he-man)

Zespół Śpiewaczy z Nowej Rudy

Kobziety z Nowej Rudy całe swoje zycie, od maleńkości, spsiewały na zioskowych weselach, chrzcinach, pogrzebach i mozykach. Pomyleć sia, jek cia wszystkie znajome zidzo, to duzo gorzej niz w Warsiazie na rynku. Zioskowe dziewcoki musiały unieć spsiewać tak samo jek robzieć płachty na krosnach abo psiec chleb. Do takiego mruka, co to zodnej psiosnecki nie unie, zoden kawaler nawet w rajby nie zajechoł, nie muzionc o zeniacce. Totez zaspsiewajo kobzietki z Nowej Rudy kolandy i pastorałki dokładnie tak, jek je matki ucyły, a jek ony jeko matki i bobki, uco swoje dzieci i wnuki. Prazie wszystkie w tej ziosce sia urodziły, w kurpsioskiej chałupsie u ojca i matki przezyły swoje młode lata, z tej zioski wziany chłopow i tutaj wychowały swoje dzieci. Casem, jek gdzie pojechały, słysały psiosnecki z innech stron, ale te, ze swojej rodzinnej zioski nojbarzej lubzią. Te sia jem nojlepsiej zidzo i te Wom zaspsiewajo.

Teresa Pardo

Co za tydzień?

Wigilia w Korzeniach!

19 grudnia spotkamy się po raz ostatni w 1995 roku. Będzie choinka, świąteczne pieśni z pogranicza Lubelsko - Biłgorajskiego w wykonaniu pań z Kocudzy oraz 12 tradycyjnych potraw wigilijnych.

Dom Tańca

Ludowa kazuistyka dopuszcza w adwencie naukę tańców, choć bawić się nie dozwala. Dlatego od tygodnia śpiew raczej niż taniec towarzyszy spotkaniom w Domu Tańca. Każdy kto chciałby posłuchać lub nauczyć się wiejskich kolęd będzie mile widziany w tę środę. A tańczyć będziemy kontro - taniec prosty, choć wymagający ćwiczenia i dobrego wyczucia przestrzeni. Adres: Jezuicka 4; dzień: środa 13.12. godz.18.00 - 3 zł.

Informacje

Z różnych źródeł otrzymaliśmy następujące wieści o imprezach folklorystycznych i folkowych:

Orkiestra p.w. św. Mikołaja zagra dziś o 19 w Teatrze Małym przy ul. Marszałkowskiej 104/122, tel. 27 50 22.

W warszawskim Muzeum Etnograficznym, przy ul. Kredytowej 1:

- poranek dla dzieci "Ozdoby choinkowe" odbędzie się 16 grudnia o 11.30. Robienia zabawek uczył będzie twórca ludowy;

- "Tajemnica św. Mikołaja" zostanie odkryta 19 grudnia o 18-tej. Na obrazach, filmach i eksponatach pokazani zostaną Mikołaje z całego świata.
Telefon do Muzeum: 27 76 41...6.

Sprostowanie

Gorąco przepraszamy Sz.P. Ciacha i Czytelników za nadmiarowy "przecinek" w trzecim od końca akapicie opowieści o kuternodze.

Redakcja

Pożegnanie

Dnia 5 grudnia 1995 roku odeszła od nas, przeżywszy lat 86, pani Jadwiga Sobieska.

Wraz z mężem, Marianem Sobieskim, była inicjatorką systematycznych badań terenowych mających na celu nagrywanie i archiwizowanie muzyki ludowej - rozpoczętych w latach 30-tych na Wielkopolsce, a zintensyfikowanych po II wojnie światowej. Niezwykłe - pierwsze w Polsce - archiwum, nazwane pod koniec lat siedemdziesiątych imieniem Mariana Sobieskiego, a znajdujące się w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk, stanowi dla redagujących "Korzenie" i ich znajomych miejsce fascynujących poszukiwań i źródło głębokich wzruszeń. Pani Sobieska mawiała, że najbardziej ceni sobie muzykę "najbliżej ziemi". Podpisujemy się.

Redakcja

Wyszukane

Boga wzywaj, a ręki przykładaj.
Kłos się korzy, że niesie dar boży, prosto stoi to z pustoty swojej.
Kto chleb na język kładzie, tego gadka.

"Mądrzejszy Mazur niż diabeł", opracował Tadeusz Oracki, Olsztyn 1977

Kolęda kurpiowska Scańśliwe Betlejem

Groch przy drodze

Dziewki na początku świata same chodziły w zaloty, nie zaś jak dzisiaj na nie dopiero czekały. Musiało to tak być, skoro sama Jewa poszła w zaloty do Jadama. Razu jednego zebrały się one gromadnie i radziły między sobą o tem, która do którego chłopaka w zaloty pójdzie. Jak się namówiły, tak też i poszły. Groch rósł przy drodze. Trzeba im też było wleźć do tego grochu, i rwiąc go, jeść co się jeno dało a zmieściło; to też tak się napchały, że stąpać prawie nie mogły.

Tymczasem parobcy, dowiedziawszy się o tym, że dziewki idą już do nich z wódką w zaloty, ale że utknęły i bawią się w grochu, wyszli sami przed nich i stanąwszy mówią:

Już za późno; żebyście się były nie zabawiły w grochu, każda z was mogłaby była wybierać, którego by chciała; teraz zaś, skoro was aż z grochu wyciągać trzeba, do nas ta robota należy i odtąd my was wybierać będziem.

Od tego czasu już nie dziewki chodzą w zaloty, ale parobcy do nich przychodzą; one zaś narzekają, że dla głupiego grochu tak bardzo sobie zaszkodziły i zmuszone są czekać i wyglądać, kto też do nich przyjść zechce. Dlatego też, nie zwykły one dawać grochu młodym i przystojnym parobkom, ale starym i brzydkim, o których nie dbają.

"Krakowskie", O. Kolberg

A za tydzień...

do góry dokumentu

Publikacja wydawana przez: Stowarzyszenie Riviera-Remont, Scena "Korzenie". Redakcja: Kasia Andrzejowska, Antoni Beksiak, Piotr z Warszawy Zgorzelski. Wszystkie projekty plakatów dla Sceny "Korzenie": Waldemar Umiastowski. Regularnie publikują: Remigiusz Mazur-Hanaj, Grzegorz "Ciacho" Rybacki.

Współpracują z nami i pomagają nam: Fundacja im. Stefana Batorego oraz Urząd Gminy Warszawa-Centrum.




Artykuł pochodzi ze strony Dom Tanca
http://www.domtanca.art.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.domtanca.art.pl/modules.php?name=Sections&op=viewarticle&artid=20