A tam na szczerym polu stoi lipka zielona
A tam na szczerym polu stoi lipka zielona
A na tej lipce, a na tej zielonej
trzej ptaszkowie siadali, siadali.
Nie byli to ptaszkowie, jeno kawalirowie
I radzili se o grzecznej dziewczynie,
któremu siê dostanie, dostanie.
Jeden mówi: to moja, drugi mówi: jak Bóg da
A trzeci mówi: moja najmilejsza
Czemu¿e¶ mi tak smutna, tak smutna.
Jak ja mam nie smutna byæ, za starego mam ja i¶æ
Oj, kwiatek m³ody, piêknej urody
Wola³abym dzi¶ umrzyæ, dzi¶ umrzyæ.
A w tej nowej komorze jest malowane ³o¿e
Oj, ³o¿e, ³o¿e, piêknie malowane
Kto na tobie spaæ bêdzie, spaæ bêdzie
A jak stary bêdzie spa³ to ¿eby nigdy nie wsta³
Jak bêdzie m³ody, pieknej urody
¯eby mu Bóg zdrowie da³, zdrowie da³.
od Anny Malec z Jêdrzejówki
[ Wróæ ]
Pie¶ni ró¿ne Prawa autorskie © przez Dom Tanca - (2692 ods³on) |