Ta na onej górze
jaskółeczka orze,
sikoreczka redliła
Pytała się Kasia
nadobnego Jasia:
cóż ja będę robiła.

Za stodoła siano
Kasiniu kochana,
ty je bedziesz grabiła
Poszła siano grabić,
chciał ją Jasio zdradzić,
ona mu się nie dała.

Dziewczyno nadobna,
rzecz to niepodobna
a ty moją musisz być
Ja na wojnę jadę,
może nie przyjadę,
ty się możesz ożenić.

Pojechał na wojnę
i przyjechał z wojny
i przywiózł jej złoty pas.
Ona coś powiła,
w kolebkę włożyła,
on się nie chciał ojcem zwać.

Jeśli to jest chłopiec
To ja jego ojciec
Każe ja mu chleba dać.
Jeśli to dziewczyna
Nie moja przyczyna
Każe ja jej wołki gnać.

Zajmuj Maniu wołki
W te głębokie dołki
Tam ci będą chłopcy paść.
A ty będziesz spała
Dokąd będziesz chciała
Aż będziem do dom je gnać.

I przyjechał zająć
Chciał jej wołki zająć
Ona mu nie dawała.
Nie wyganiaj wołek
Z tych głębokich dołek
Bo ja będę płakała.

Pieśni różne

Prawa autorskie © przez Dom Tanca - (2744 odsłon)