Andrzej Bieñkowski - Ostatni Wiejscy Muzykanci
ksi±¿ka



wydawnictwo Prószyñski i S-ka 2001
nak³ad wyczerpany



Materia³y do ksi±¿ki Ostatni wiejscy muzykanci autor - Andrzej Bieñkowski - zgromadzi³, przemierzaj±c wsie Polski centralnej, przez ponad dwadzie¶cia lat. Ksi±¿ka opowiada o ostatniej generacji wiejskich muzykantów, ich obyczajach i muzyce. Jest zapisem odchodzenia kultury wsi, prób± analizy przyczyn jej zaniku, a zarazem ¶wiadectwem jej wyj±tkowo¶ci i oryginalno¶ci. Do ksi±¿ki do³±czona jest p³yta kompaktowa z oryginalnymi nagraniami muzykantów, zarejestrowanymi przez autora w ich domach w latach 1980-2000. Na p³ytê sk³ada siê 26 regionalnych mazurów i oberków.

Wydawnictwo: Prószyñski i S-ka, Marzec 2001.

Andrzej Bieñkowski, (ur. 1946 r.), artysta malarz, etnograf, profesor Akademii Sztuk Piêknych w Warszawie, laureat nagrody imienia Oskara Kolberga. Jest honorowym cz³onkiem Stowarzyszenia Dom Tañca.

Andrzej Gontarz, S³awomir Kosieliñski 2002.03.25 Recenzja w Tygodniku Polityka

Etnografowie i organizatorzy imprez folklorystycznych próbuj± nam wmówiæ, ¿e muzyka wykonywana przez wiejskie zespo³y pie¶ni i tañca jest przejawem autentycznej kultury wiejskiej. Tymczasem powszechnie dostêpna muzyka ludowa nie ma ju¿ nic wspólnego z realiami wspó³czesnej polskiej wsi.

Tworzona jest przede wszystkim na pokaz, na potrzeby mieszkañców miasta i mass mediów. Stanowi estradow± prezentacjê fragmentów wiejskiej tradycji, przystosowanych do scenicznych potrzeb przez instruktorów z domów kultury. Straci³a sw± dawn± moc integrowania i wyró¿niania wiejskich spo³eczno¶ci. To nie ona wyznacza i wspó³tworzy dzisiaj rytm ¿ycia, pracy i zabawy mieszkañców wsi. Miejsce tradycyjnych wiejskich kapel zajê³y zespo³y graj±ce hity disco polo i przeboje z repertuaru kultury masowej. Za jej spraw± nast±pi³o wymieszanie wzorców kulturowych: wytwory kultury wiejskiej wesz³y w obieg kultury miejskiej, a kultura wiejska przyswoi³a sobie elementy kultury miejskiej.

Dzisiejsi mieszkañcy wsi nie przyznaj± siê do muzyki, która towarzyszy³a ¿yciu ich ojców i dziadków. Co wiêcej, wstydz± siê jej. Kto dzisiaj chcia³by tañczyæ mazurka lub oberka, ¶piewaæ przy¶piewki przy wtórze skrzypiec, basów i bêbna-barabana?

Wymar³± kulturê odtwarza siê zazwyczaj poprzez analizê pozostawionych przez ni± dzie³ i wytworów. Tego domagaj± siê za³o¿enia obiektywizmu metod naukowych archeologów, etnografów, antropologów. Inn± drogê postêpowania obra³ Andrzej Bieñkowski, autor ksi±¿ki "Ostatni wiejscy muzykanci". Dociera do nieistniej±cej ju¿ kultury wiejskiej poprzez ludzi, którzy j± kiedy¶ tworzyli, którzy aktywnie w niej uczestniczyli. Jej sk³adniki od¿ywaj± po latach w emocjonalnych wykonaniach starych, wiejskich muzykantów. Oni sami bezpo¶rednio prezentuj± jej bogactwo i ró¿norodno¶æ, jej niepowtarzalne piêkno i urok.

Od ponad dwudziestu lat autor przemierza wraz z ¿on± Ma³gorzat± mazowieckie wsie w poszukiwaniu skrzypistów, basistów i bêbnistów. Tych, którzy jeszcze w latach 50-, 60-tych grywali na wiejskich zabawach i weselach. Zachêca ich do wziêcia jeszcze raz do rêki porzuconych ju¿, pokrytych kurzem instrumentów i zaprezentowania granych kiedy¶ oberków i mazurków.

Ksi±¿ka Andrzeja Bieñkowskiego, to przede wszystkim ksi±¿ka o ludziach. Autor odkrywa przed nami prawdziwe oblicze wiejskiej muzyki przez prezentacjê panoramy tworz±cych j± muzyków. Nie ma ju¿ dawnego, minionego ¶wiata, ale s± jeszcze ludzie, dziêki którym kiedy¶ istnia³ i oddzia³ywa³ na wiejskie spo³eczno¶ci. Gdy siê patrzy na ich zdjêcia, czyta ich dzieje, s³ucha przytaczanych przez nich opowie¶ci, widaæ jak ówczesna kultura wiejska by³a bogata, ró¿norodna, ile mia³a talentów, indywidualno¶ci, osobowo¶ci. A¿ dziwne, ¿e dzisiaj muzyka ludowa odbierana jest jako ma³o ciekawa, jednostajna, monotonna. Mo¿e dlatego, ¿e ta któr± znamy z przekazów telewizyjnych czy imprez folklorystycznych nie jest muzyk± najwy¿szego lotu?

Prawdziwi wiejscy muzykanci, to zdaniem Andrzeja Bieñkowskiego, wielcy arty¶ci, wielkie twórcze indywidualno¶ci. Dawniej na wsi nikt nie traktowa³ muzyki w kategoriach sztuki. Pe³ni³a funkcje u¿ytkowe, by³a czê¶ci± codziennego ¿ycia, tak jak kowalstwo czy bednarstwo. Jednak tylko nieliczni, ci najbardziej utalentowani, obdarzenie prawdziw± iskr± bo¿± potrafili ogrywaæ obera. Nazywano tak wielogodzinne, prawie jazzowe improwizacje wiejskich muzykantów. Ogrywaæ trzeba by³o tak, ¿eby nazajutrz nikt nie potrafi³ tego powtórzyæ, inaczej to by³a ³atwizna.

Autor nie idealizuje swych muzykantów ani ich muzyki. Nie szuka u nich potwierdzenia mitu zapomnianej wiejskiej arkadii. Pokazuje ich takimi jakimi s± dzisiaj, w dzisiejszych wiejskich realiach, w swojej pracy, gospodarowaniu, ¿yciu rodzinnym. Czêsto widaæ na zdjêciach, ¿e na chwilê oderwali siê od swych gospodarskich zajêæ. Opowiada te¿, jacy byli dawniej, gdy grali na weselach i zabawach. Zdarza³o siê nawet, ¿e pos±dzano ich o kontakty z si³ami nieczystymi...

Recenzjê Jerzego Pilcha mo¿esz przeczytaæ na polityka.onet.pl

Co Andrzej Bieñkowski sam pisze o swojej ksi±¿ce mo¿esz przeczytaæ na stronie De Musica

Aby przejrzeæ komentarze dotycz±ce tej ksi±¿ki na naszym forum lub aby dodaæ w³asny komentarz kliknij tutaj









Content ©
Theme Design By SeriArt.net    Powered By Php-Nuke

=admin=

strona g³ówna